poniedziałek, 27 października 2014

Palmiarnia w Gliwicach

Pewnego niedzielnego popołudnia wybraliśmy się do Gliwic zobaczyć wystawę klocków Lego. Kolejka przed jednak nas odstraszyła, na wystawę postanowiliśmy się wybrać innym razem a popołudnie spędziliśmy w Palmiarni i otaczającym ja parku. Warto. To miejsce to nie tylko ogród botaniczny ale też interesujące zwierzaki, cudny klimat i możliwość pokazania dzieciom jak naprawdę wygląda kakao zanim je wypijemy i skąd się biorą banany i mandarynki. Fascynujące było też małe oceanarium i obserwacja mrówek przy pracy. Niestety na miejscu okazało się, że zapomniałam zabrać ze sobą zapasową baterię do aparatu więc musiałam się mocno ograniczyć ze zdjęciami. 
Z powodów technicznych zamieszczam je tu na surowo, bez obróbki. Ale chyba tego nie wymagają...




banany



kakaowiec





























skojarzyło mi się z filmem scream... a ja z tych co nie lubią horrorów...

żarłoczne rośliny też były







niestety więcej zdjęć nie powstało, brak dodatkowego zasilania zmusił mnie do ciągłego ograniczania się z ilością kadrów, koniecznie musimy tam wrócić!